Komentarze: 0
Dobrze, że to wszystko się skończyło gdy ż bardzo tęskniłem za moją różąi za moim domem, ale chętnie bym to powtórzył
Dobrze, że to wszystko się skończyło gdy ż bardzo tęskniłem za moją różąi za moim domem, ale chętnie bym to powtórzył
Po upływie roku czasu zrozumiałem jak bardzo tęsknięza moją różą. Więc zrobiłem tak jak mówił wąż. W nocy spotkałem się z nim i po krótkiej rozmowie poprosiłem go by odesłał mine na moją asteroidę. Zgodził się. Ukąsił mnie a ja padłem na ziemię i po chwili ocknołem się na mojej planecie.
W końcu dotarłem na planetę Ziemię. Spotkałem tam wiele stworzeń, które pomogły mi w poznaniu tej jakże ciekawej planety. Jednak z nich wszystkich najbardiej zapamiętałem węża, który obiecał że pomoże mi wrócić do domu, lisa- mego przyjaciela i pilota gdyż narysował mi baranka.
Przemierzając kosmos napotkałem na wcześniej wymienionych asteroidach takie osoby: król, zarozumialec, pijak, biznesmen, latarnik, geograf. Natomiast ostatnią planetą była Ziemia. Po czasie spędzonym na tych planetach wywnioskowałem jedno: dorośli są bardzo dziwni.
Odszedłem z mojej asteroidy, gdy pokłóciłem sięz różą. Pochwyciłem stado wędrownych ptaków i odleciałem w kierónku asteroid: 325, 3256, 327, 328, 329, 330.